- Ale się najebali... - podsumował Uzumaki widząc jak Tsunade zasnęła na barze mając biust na wierzchu.
- Oj solidnie milordzie solidnie... - zaśmiała się Ketsu
- Tylko czemu oni się przyssali do Łez Rikudou?? Toż jak ty to niisan piłeś to potem miałeś takiego kaca, że przyjebałeś bijudamą w budzik. I od tego czasu ten napój to Tabu. Przecież jak to wylałam na diament ten zniknął, a marmurowy blat się stopił podobnie jak podłoże pod drewnem które się zajęło od tego. - roześmiała się siostrzyczka Złotego.
- Współczuję im jak wstaną bo będą mieć kaca minimum rok... - stwierdził Namikaze.
Kilka dni później.
- Arais nim ty się weźmiesz za ich skanowanie muszę je zdobyć zatem na jakiś czas muszę zniknąć od ciebie i Arii... - Zaczął Naruto.
- Wiemy tym razem możesz ale na maks tydzień... tak braciszku wyzywam Cię i wiem że nie dasz rady uwieść tej dwójki w siedem dni od dziś. - Błękitnooka postanowiła się podroczyć.
- Więc przyjmuję wyzwanie. - odparł Namikaze wychodząc ruszył tam, gdzie będzie trudniej czyli do kwiaciarni klanu Yamanaka. Wszedł do środka i oglądał kwiaty poczekał aż Ino sama spyta w czym może pomóc, po chwili dziewczyna sama podeszła zaczynając dialog:
- Cześć Naruto-san w czym mogę pomóc??
- Cześć Ino-chan szukam bardzo rzadkich kwiatów, a wiem że twój klan ma największy wybór... znasz może O nega~tsu?? To taki złoty kwiatek, posiada taki zapach jaki kocha dana osoba i mówi się o nim że jest Kwiatem Nadziei i Marzycieli. - spytał wyciągając zwój z którego odpieczętował swój dziennik w którym opisał masę różnych kwiatów.
- Niestety nie mamy go ale mamy na przykład złote róże... - urwała Ino widząc co Naruto trzyma.
- Proszę zajrzyj to pozwoli wam zwiększyć asortyment sklepu, sam zbierałem dane i zrobiłem notatki oraz rysunki. Masz może chwilę?? - kontynuował dialog.
- Nie wiedziałam że jesteś aż tak utalentowany. Tak mam; MAMO WYCHODZĘ!! Chodźmy więc. - odpowiedziała dziewczyna, a ten wziął ją na ręce i po chwili ich już nie było w Konoha. Wylądowali w jakieś pięć kilometrów poza nią. Uzumaki postawił ją na ziemi prosząc by się rozejrzała. Młoda kobieta to zrobiła i zaczęła od razu piszczeć bowiem jeszcze nigdy nie widziała tylu różnych kwiatów i to tak rzadkich. Chłopak podał jej mapę z zaznaczoną pozycją. stwierdzając:
- Tutaj jesteśmy Ino-chan, a i mam dla Ciebie jeszcze jeden prezent...
- Tak blisko Konohy to jakieś pięć kilometrów czyli dla ninja to ok piętnaście min drogi. Cóż przygotowałeś tym razem chyba bardziej mnie już nie zaskoczysz. - odpowiedziała zaskoczona Yamanaka.
- Proszę. - stwierdził a na jej oczach przednią zaczęła się tworzyć przepiękna złota róża - To róża z ogrodu Hesperyd odpowiednio przygotowane płatki tego kwiatu działają jak łzy feniksa leczą każdą ranę czy to fizyczną czy też psychiczną. Obecnie na świecie jest zaledwie 9 takich roślinek.
- Jest piękna ale... - Urwała gdy zauważyła, że pomiędzy liśćmi rośliny znajdował się srebrny pierścionek z szafirem i takowe kolczyki. - Dziękuję oczywiście że ją przyjmę i tak jestem twoja w końcu mnie zażądałeś ale teraz wiem że tak czy inaczej by tak było zatem po prostu to przyśpieszyłeś.
- Wiesz zażądałem bo musiałem zostały mi już tylko trzy lata jedenaście miesięcy i około 25 dni. Inaczej bym to zrobił jak należy... - Urwał bo błękitnooka go pocałowała początkowo zaskoczony nie oddawał pocałunków, jednak po chwili zaskoczenie minęło i zaczął ją całować. Ino aż zaczęła jęczeć z wrażenia i roztapiać się pod wpływem tego pocałunku. Gdy w końcu się oderwali od siebie dziewczyna dostrzegła, że on włożył jej na palec ten pierścionek i wsadził kolczyki w uszy. Potem rozmawiali jeszcze długo wrócili późnym wieczorem. Rozstali się dopiero w pokoju Yamanaki Złoty dał jej kunai swego ojca mówiąc że to na wszelki wypadek.
Kolejnego dnia.
Naruto wszedł do posiadłości Klanu Hyuga powalając strażników wówczas zaatakował go Neji razem z resztą gałęzi. Uzumaki się uśmiechnął jak psychopata i stanął w pozycji typowej dla rodziny swych przeciwników po czym zaczął się obracać uwalniając czakrę. Rotacja odrzuciła 90% przeciwników ogłuszając ich reszta była w szoku jak on to zrobił. Chłopak się uśmiechnął i zaczął iść wgłąb wówczas na drodze stanął mu Hiashi ale widząc wzrok żony oraz córek, usunął się z przejścia. Naruto podszedł do Hinaty, stworzył różę liliowej barwy z ukrytym pierścionkiem wykonanym z ametystu z osadzonym w gnieździe diamentem i spytał się:
- Hinata-chan pójdziesz zemną czy mam odejść??
- Naruto-kun czy to nie jest oczywiste?? - odpowiedziała bardzo cicho dziewczyna wkładając w to całą pewność siebie jaką miała. Wówczas ten podszedł wziął ją na ręce i zniknął w żółtym błysku.
Tego samego dnia sala konferencyjna w budynku administracyjnym.
- Protoplaści dzielą się na dwie grupy: Duchy i Opętańców. Ta pierwsza formacja jest niematerialna i atakuje psychicznie, jak wygra walkę staje się Opętańcem. Mogą wziąć w posiadanie każde życie. Są znacznie silniejsi od ludzi i od biju. To ich moc i obecność wykreowała świat. Są to pomioty Władcy Chaosu powstałe z jego mocy którą ten nieświadomie rozrzucił po wszechświecie i różnych wymiarach. Ta wojna będzie inna 90% bitew odbędzie się w głowach właśnie dlatego proszę klan Yamanaka by pomógł wszystkim mieszkańcom wioski udoskonalić obronę psychiczną. Miejmy nadzieję że Atosuki znaczy się Akatsuki się nie wtrącą ze swoim łapaniem demonów. I jeszcze coś "Wojna... wojna nigdy się nie zmienia"*.
_________________________________________________________________________________
* Cytat z serii gier Fallout
Yay
OdpowiedzUsuńCoraz więcej informacji, coraz ciekawsze akcje. Mega.
Oj biedna Tsunade. Wypaliło jej żołądek i inne wnętrzności haha. Powodzenia jej życzę.
Weny ;)