Bliźnięta szły ulicami Konohy, los mając kolejną zachciankę poprowadził je na plac zabaw, gdzie ujrzeli typowe zabawy geninów czyli dręczenie słabszych, a najlepiej dzieci do lat 7 bez nadzoru rodziców. Uzumacy stanęli na gałęzi pobliskiego drzewa i obserwowali w ciszy. Trójka starszych gnębiła grupę młodszych widząc to Arais chciała wkroczyć, jednak Naruto ją złapał i pokręcił głową. Rodzeństwo przyglądało się walce geninów z siedmiolatkami, nagle ninja chwycili kunaie wówczas Błękitnooki zeskoczył i wylądował przed rówieśnikami rozbrajając napastników. Spojrzał na nich wilczym wzrokiem i trójka starszych się zmoczyła oraz zesrała ze strachu, ten chwycił katanę i zaczął iść w ich stronę. Ostrze broni skierował ku ziemi tak by rysowało podłoże i wydawało dźwięk. Gdy tylko znalazł się przy nich na wyciągnięcie ręki od razu wbił najbliższemu narzędzie w brzuch po czym wyszarpnął i uciekającym przeciął ścięgna z tyłu kolan, a następnie przybił kunaijami do podłoża. Arais widząc że jej brat się wkurzył szybko zeskoczyła i wytrąciła mu broń a potem chwyciła go za twarz i rzuciła w kierunku ich nowego domu. Młodsi patrzyli na scenę masakry ich oprawców w osłupieniu, a gdy chcieli spojrzeć na osobę która ciepnęła tym, który ich uratował już jej nie było.
Chwilę później.
- Nee-chan mogłabyś być bardziej delikatna?? - poprosił Naruto.
- Do było nie odpieprzać Nii-san. Jesteśmy na miejscu!! - ucięła rozmowę bowiem ujrzała średniej wielkości, dwupiętrowy dom z dużą ilością okien i wielkimi drzwiami wejściowymi. Bielone ściany odbijały się od delikatnych drzew, a pod oknami rosły krzewy róż. Miękki, szmaragdowy trawnik przed posiadłością był idealnym miejscem do błogiego lenistwa i obserwowania chmurek. Do drzwi wejściowych prowadziła ścieżka z kolorowych kamieni, gdzieniegdzie ułożonych w symbol klanu Uzumaki - wir. Kolejna ścieżka, tym razem ledwie widoczna, wiodła do ogrodu. Pełno tu było kwiatów róży, kamelii, dzwonków i innych wyrafinowanych roślin, a elegancko przystrzyżone krzewy dodawały ładu temu chaosowi nieokiełznanej roślinności. Po tylnych ścianach domu wspinał się bluszcz. (Dzięki Kochanie za opisik domu:D) Naruto wziął ją na ręce i wjechał w furtkę z buta otwierając ją, dziewczyna głośno się śmiała i nazywała go idiotą ale zamiast dać mu w łeb albo zeskoczyć przytuliła się do niego. Chłopak postawił ją przed drzwiami wkurzony że są przesuwne a nie normalne. Rodzeństwo weszło do swojej posiadłości i aż ich zatkało bowiem znaleźli się w salonie pomalowanym na ciepłe kolory, zaś podłogę stanowiły mahoniowe deski z wstawkami z jasnego drewna. W pomieszczeniu znajdowała się nieduża biblioteczka z książkami do poczytania od tak, duża wygodna beżowa sofa na sześć osób, był też barek z różnymi trunkami zaczynając na sake z kraju wiśni kończąc na na specjałach ich ojca, sześć foteli, na ścinie przed kanapą wisiała 90 calowa plazma, pod nią znajdował się sprzęt grający, głośniki było rozmieszczone w narożnikach i wbudowane w sofę. Nieduży stół (taki na 6 osób) tuż przed sofą pomiędzy sofą, a sprzętem grającym było sporo miejsca przeznaczonego do tańca i zabaw. Z tego pomieszczenia można było przejść w 4 punkty: pierwszym z nich był korytarz prowadzący do innych części posiadłości, drugą opcją była kuchnia, trzecim przystankiem była sypialnia dla gości (zbyt pijanych by pójść dalej) i ostatnią opcją było wejście do piwniczki z wszelkiej maści trunkami. Kuchnia była bardzo przestronna, ściany w odcieniach toffi, podłoga wyłożona kafelkami z symbolami klanów Uzumaki oraz Namikaze, Pod sufitem wisiało mnóstwo szafek przedzielonych miejscami sięgającym sufitu kargo (taka szafka co łapiesz za klamkę ciągniesz i wyjeżdża wam ona a za frontem- drzwiami macie taki kosz). Poniżej była lodówka z zamrażarką całe pomieszczenie było pełne szafek, doskonale wyposażone ale i doskonale oświetlone, co więcej wyciszone do tego stopnia że z salonu docierały tu tylko najgłośniejsze dźwięki, Sypialnie były w ciemnych barwach przypominających nocne niebo gdzie nie gdzie były srebrne i białe pacnięcia przypominające gwiazdy, oświetlenie przypominało księżyc w pełni, był tu też porządny sprzęt grający początkowo nastawiony na wygrywanie cichej spokojnej melodii, wielkie łoże małżeńskie w barwach czerni i srebra, posiadające masę poduszek, arcywygodny materac, ciepłą kołdrę, przy łóżku po lewej stronie znajdowała się zawsze chłodzona cieczą półka na różne alkohole, po prawej zaś była niewielka komoda z różnymi rzeczami (w tym zestawie różnych rzeczy od ero np. kilka paczek prezerwatyw, lubrykant czy też róg jelenia. Dopisek autora chodzi o lek na problemy z... :D). inne pomieszczenia w domu to pokoje gościnne, dojo, kuźnia, trzy sale operacyjne, sypialnia główna, trzy sypialnie awaryjne (dla gości), niewielka świątynia, ogromna biblioteka, ukryte pokoje i gabinety przeznaczone dla rodzeństwa. Posiadłość miała wiele ukrytych przejść i odnóg stanowiących istny labirynt. Chłopak był zadowolony, że Jiraiya i Tsunade naprawdę wykorzystali oraz udoskonalili plan konstrukcyjny jaki im wysłał przez summona. Dziewczyna oniemiała na widok domu.
Po obejrzeniu domu bliźnięta postanowiły się ogarnąć więc wzięły pieniądze i Arais zarządziła wielkie zakupy. Naruto z miną męczennika zaczął iść za nią, pierwszym przystankiem na był fryzjer. Siostra zarządziła, że on ma się ściąć i wybrała mu fryzurę (taką jaką ma w trybie rikudou/ biju). Ona sobie tylko przycięła końcówki. Dalej udali się do sklepu muzycznego, gdzie chciał iść złoty i zakupili sobie po gitarze: dziewczyna wzięła klasyczną, Błękitnooki zaś postawił na elektryka, zaopatrzył się też w najlepszy piec dostępny w sklepie oraz kilka naprawdę sporych głośników. Panna Uzumaki Namikaze wybrała sklep z ciuchami i wepchnęła Naru do przymierzalni zasypując go ciuchami różnego typu ten wybierał tylko złote, czarne lub błękitne. Potem on ja wepchał i nawrzucał jej masę ciuchów ona zaś dłużej wybierała, aby go wkurzyć narzekała na rozmiar oraz to co odsłaniają.
Po kilku godzinach rodzeństwo udało się obejrzeć akademię wówczas Naruto, wyczuł że obserwuje ich odział ANBU. Uśmiechnął się jak demon i nagle się odwrócił rzucając w stronę intruzów kunaie z nadpalonymi eksplodującymi notkami...
Naruko:*śmiech psychopaty* lubię gdy naruto-kun jest brutalny HEHE HEHE
OdpowiedzUsuńNaruto: psycha ci padła hmmm?
Naruko: yhym hyhyyhy w mojej głowie zrodził się szatański pomysł..... Tiaa ją i moja umęczona psychika HEHE
Memma&Madara&Kyuu: Mamy się bać? My znamy te twoje szalone pomysły ---////-
Naruko: heheh nie co ty tym razem tylko starszyzna i naruto-kun. Jak byś miał jakiś problem z opisami to mów/pisz to ci pomogę mam dziwny zdolność to opisywania rzeczy kiedy wiem co opisuje(raz miałam napisać opo na polski... Trzy strony samego opisu)
Pozdro
Naruko i reszta ferajny :*
P.S nie chodzi mi oto że opisy mi nie pasują tylko oto że w dop autora dziękowałeś za opis domu naruciaka
UsuńWiem dziękowałem dziewczynie ale jak coś będę wiedział do kogo się zwrócić:D.
UsuńPierwsza część - mega. Ale to już wiesz :P
OdpowiedzUsuńFajne opisy, dałeś radę. A jak to nie Ty to pochwal kogo trzeba haha
Po tym co napisałeś na koncu jestem mega ciekawa kontynuacji. Czyżby kolejny etap szaleństwa Naruciaka i demonstracja siły? Oby siostrzyczka się dołączyła buahaha
Będzie rozpierdziel, ja to wiem :D
Weny!!!
Supcio, rozdział :D
OdpowiedzUsuńDopiero komcia walne, bo zupełnie o tym zapomniałam xD
Naru rozpierdala system :D Jestem wciąż ciekawa kto będzie narzeczoną Nruciaka, niech siostra dobrze te partnerki jego prześwietli.
Ja chcę nowy rozdział i niech jego narzeczona robi za dominatę xD Kukukuku
Kocham, gdy on jest taki brutalny <3
No nic...
Pozdrawiam i życzę weny! Sayo! :D